[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Otranto też tu jest, o tam, na szpicu!Wraz z tym odkryciem wygasło też zainteresowanie Hamona dla świata.Ziewnąłznudzony. Jesteś zmęczony?  Biskup klasnął w dłonie cztery razy i niebawem ukazał sięchłopiec, przynosząc trzy czarki gorącego napoju ciemnej barwy. Wypij!  powiedział Mikołaj zachęcająco i sam podniósł jedną z czarek do ust. To wprawdzie trucizna, ale odpowiednio dozowana pobudza siły żywotne.Hamo potrząsnął odmownie głową, patrzył przez chwilę zdziwiony na trzecią czar-kę, po czym oparł się na poduszkach, które pokrywały marmurowe stopnie.Biskup zajął miejsce obok niego. A skoro mowa o Otranto& Może byś jednak przekazał wiadomość matce?  Tonjego głosu wskazywał, że ten temat poruszany jest nie po raz pierwszy i że uparte stano-wisko Hamona biskup doskonale zna.Chłopak zresztą i tym razem milczał. Kiedyśi tak  ciągnął Mikołaj  znajdą cię przyjaciele lub wrogowie, wydaje mi się więc, żebyłoby lepiej& Nie mam żadnych przyjaciół  przerwał mu Hamo arogancko. Wobec tego pragnę cię przygotować na odwiedziny kogoś, kto nie jest do ciebiewrogo nastawiony, ale wykazuje ogromne zainteresowanie tym, co ci się rzeczywiścieprzydarzyło w Alpach& Kto?&  Hamo poderwał się wyraznie zaniepokojony. Szlachetny Crean z Bourivanu.* Politikos (gr.)  człowiek myślący i działający społecznie.289  On?  Wyraz twarzy chłopaka wcale nie wyrażał zachwytu. Nie chcę go wi-dzieć! Ale on chce widzieć ciebie! Ma też władzę i pełnomocnictwa.Kai kynteron allopot etles*Hamo z afektacją poprawił togę i klasnął w ręce. Prosić!  zawołał i dodał cicho:  Nim wystygnie powitalny napój  wskazał,naśladując gest biskupa, na trzecią czarkę.Crean wszedł z tarasu, co świadczyło, że jego przybycie było umówione.Porozumie-wawczo kiwnął głową Mikołajowi, nie dając poznać, że chciałby jakoś przezwyciężyćniemą niechęć Hamona.Usiadł przy stoliku szachowym i zaczął ustawiać przewróco-ne figury. Słucham  zwrócił się po pewnym czasie zapraszająco do młodzieńca. Choćobawiam się, że jeśli powierzoną ci wyprawę poprowadziłeś tak jak tutaj swoje figury,to trzeba się liczyć z katastrofą& Spadła lawina!  bronił się Hamo. Siła wyższa! Przeważnie najwyższa lekkomyślność!  odparł Crean sucho. Czy wszyscyzginęli? Skąd mam wiedzieć?!  uniósł się Hamo. Ja jeden nie zostałem zasypany i& & umknąłem, zamiast zatroszczyć się o innych, a przede wszystkim upewnić się,że przynajmniej mnich nie przeżył! I pewnie dobić go, gdyby jeszcze oddychał!  Hamo nie krył wściekłości, zwłasz-cza że Mikołaj dawał złośliwie do zrozumienia, iż on, Hamo, został chyba obarczony za-daniem ponad siły, nic więc dziwnego, że zawiódł. Tak brzmiał rozkaz!  stwierdził oschle Crean. Czy możemy więc założyć, żeWilliam z Roebruku zaginął bez śladu? Nie, na pewno nie  włączył się Mikołaj. Równie dobrze mógł kontynuowaćpodróż i osiągnąć cel.Tego należałoby się trzymać.Jak długo nie pojawi się świadek,który oświadczy coś przeciwnego, ta wersja jest bardziej prawdopodobna niż śmierćmnicha w śniegu. Wspaniale!& Arche hemisy pantos*  powiedział Crean nawet nie drgnąw-szy. Ale tymczasem Pian wraz z towarzyszem dotarł chyba na dwór wielkiego cha-na i kiedyś, po nacieszeniu się mongolską gościnnością, ruszy w drogę powrotną.A poWilliamie i dzieciach nie ma śladu! A może jeszcze tam nie dojechał?& Albo&  Biskupa ogarnęły wątpliwości. Niestety, nie da się podróżować incognito przez ziemie Złotej Ordy.Ci Tatarzy sąstrasznymi formalistami&* Kai kynteron& (gr.)  zniosłeś już gorsze rzeczy.* Arche hemisy pantos (gr.)  najważniejsze to zacząć.290  I nie dadzą się także wykorzystać do tego, aby rozpowszechniać po świecie kłam-liwą historię, chyba że wtajemniczy się ich we wszystko, a to uważam za nadzwyczaj nie-bezpieczne  dokończył Crean [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rozszczep.opx.pl
  •