[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kiedy obudziła się następnego ranka, w mieszkaniupanowała cisza.Nie było żadnego śladu nocnego gościa, pozaniezamkniętym oknem, zapachem Gabriela i seksu, którym przesiąknięte były jej ciało i łóżko.Przeszukała mieszkanie wposzukiwaniu liściku, wiadomości, czegokolwiek.Nie było nic,nawet e-maila.Przeszedł ją dreszcz lęku.Tego dnia, zgodnie z zaleceniami Sorayi Harandi, Julia nieupięła włosów, co dawało jej słodki i niewinny wygląd.Punktualnie o jedenastej przywitała się z prawniczką w korytarzuprzed salą posiedzeń.Gabriel i John Green byli już na miejscu, skuleni pod ścianąw napięciu rozmawiali o czymś cicho.Obaj byli ubrani w czarnegarnitury i białe koszule.Jednak na tym podobieństwo siękończyło.Gabriel nosił zieloną muszkę.Kolor kontrastował ostro zkolorem jego oczu.Rzucił w jej stronę krótkie spojrzenie, tojednak wystarczyło, by spostrzegła, że wygląda na zmartwionego.Nie uśmiechnął się ani nie dał jej znaku.Trzymał dystans inajwyrazniej mu to odpowiadało.Chciała do niego podejść, aleHarandi pociągnęła ją na niską ławkę przy drzwiach.Nagle tedrzwi otworzyły się i do korytarza wszedł potężny rugbista zgrozną miną. Paul?  Julia wstała.Zatrzymał się zaskoczony. Julia? Wszystko w porządku? Powiedz mi, że to nie&Urwał w pół słowa, widząc twarz Harandi, która stała terazza Julią.Gapił się na nie pytająco szeroko otwartymi oczami, którepo chwili zwęziły się w szparki.Nagle skrzywił się i mamroczącprzekleństwa wyminął je kilkoma wielkimi krokami. Paul!  zawołała za nim Julia, ale ten zniknął już naschodach. Znasz go?  zapytała Harandi. To przyjaciel. Naprawdę?  kobieta zdawała się nie dowierzać.Julia odwróciła się do niej. Dlaczego? Zna go pani? W zeszłym roku złożył pozew przeciwko jednej z moichklientek.To wtedy prodziekan uznał mnie za wroga.Trwało chwilę, zanim znaczenie jej słów dotarło do Julii.A gdy to się stało, opadła powoli na ławkę.Harandi była prawniczką profesor Singer? W co ja sięwplątałam?Odpowiedz na to pytanie przerwał głos Meagan, asystentkiprodziekana, która oznajmiła, że komisja pragnie przepytać pannęMitchell i profesora Emersona razem.Po krótkiej naradzie z prawnikami Julia i Gabriel weszli dosali, a za nimi Harandi i Green.Gdy usiedli naprzeciw siebie,przemówił doktor Aras.Jak miał to w zwyczaju, przedstawił siebiei pozostałych członków komisji, profesor Tarę Chakravartty iRoberta Mwangi. Doktor Tara Chakravartty, prorektor do sprawróżnorodności. Była to piękna drobna Induska.Miała ciemneoczy i długie, proste czarne włosy.Ubrana była w czarny kostiumz dużą pomarańczową chustą udrapowaną niczym sari.Uśmiechałasię do Julii pomiędzy miażdżącymi spojrzeniami i grymasamikierowanymi w stronę prorektora Arasa. Doktor Robert Mwangi, prorektor do spraw studenckich.Profesor Mwangi był Kanadyjczykiem pochodzenia kenijskiego.Nosił okulary w drucianych oprawkach i koszulę na guziki.Niezałożył krawata ani marynarki.Był najswobodniej ubrany z całejtrójki i najbardziej przyjaznie nastawiony.Uśmiechnął się do Julii,a ona odwzajemniła uśmiech.Prodziekan rozpoczął spotkanie. Panno Mitchell, profesorze Emerson, zostali państwopowiadomieni listownie, dlaczego wymagana jest wasza obecność.W ramach rozpatrywania skargi o złamanie przez paniąregulaminu studiów, panno Mitchell, odbyliśmy rozmowy zprofesor Picton, panną Peterson, panną Jenkins, profesoremJeremym Martinem i panem Paulem Norrisem.W toku naszegodochodzenia wyszło na jaw kilka faktów, które zostałypotwierdzone przez więcej niż jednego świadka. Prodziekan wbiłwzrok w Gabriela, zaciskając usta. Z tego powodu rektor nakazałpowołanie niniejszej komisji w celu dalszego zbadania sprawy.Fakty, które jak dotąd ustaliliśmy, są następujące: po pierwsze, około dwudziestego ósmego pazdziernika 2009 roku w trakcieseminarium dla magistrantów prowadzonego przez profesoraEmersona doszło pomiędzy nim a panną Mitchell do publicznejwymiany zdań o prawdopodobnie osobistym wydzwięku.Podrugie, około trzydziestego pierwszego pazdziernika profesorPicton zgodziła się przejąć opiekę nad pracą magisterską pannyMitchell na prośbę profesora Emersona, który pózniej powiadomiło tym fakcie profesora Martina.Profesor Emerson motywowałprośbę o zmianę promotora istnieniem konfliktu interesów, amianowicie, że panna Mitchell jest przyjaciółką jego rodziny.Wtej sprawie wpłynęły w listopadzie odpowiednie dokumenty.Potrzecie, dziesiątego grudnia profesor Emerson wygłosił publicznywykład we Florencji, gdzie towarzyszyła mu panna Mitchell.Wtrakcie wykładu nazwał ją swoją narzeczoną.Potwierdzają toartykuły i zdjęcia prasowe, a także zeznanie profesora Paccianiego,który również był obecny. Prodziekan pokazał kartkę papieru,był to wydruk wiadomości elektronicznej.Gabriel najeżył się na wspomnienie Paccianiego, mamroczącpod nosem przekleństwo. Czy panna Mitchell zmusiła pana do uczestnictwa wintymnym związku?  Prodziekan wbił wzrok w Gabriela.Julia niemalże spadła z krzesła [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rozszczep.opx.pl
  •